Przekaż 1%
26.10.2010 Bez kategorii

Opłatek w Limanowej 2013

30 grudnia w ten piękny wiosenny jak na zimową porę w poniedziałek miało miejsce w Limanowej coroczne spotkanie Opłatkowe.  W tym roku przybyło z różnych stron diecezji ok. 350 osób.

Spotkanie rozpoczęło się w Bazylice Limanowskiej Mszą świętą, której przewodniczył Ks. Biskup Tarnowski Andrzej Jeż. W swojej homilii powiedział m.in.: „W tym miejscu Maryja uczy nas, że jesteśmy sobie nawzajem potrzebni: zarówno chorzy, cierpiący, jak i zdrowi. Jesteśmy sobie nawzajem potrzebni, aby nasze duchowe oblicze mogło się stawać coraz bardziej podobne do oblicza Chrystusa”. Przypomniał również, że  Chrystus, który jak nikt inny doświadczył cierpienia, biorąc na swoje ramiona cały ciężar ludzkiego bólu. „Rozumie was i solidaryzuje się z wami. W zjednoczeniu z Nim łatwiej dźwigać krzyż choroby, bycia zdanym na pomoc innych, nieraz tęsknoty za domem i bliskimi”.

Po Mszy św. wszyscy uczestnicy zgromadzili się w gościnnych jak co roku progach Zespołu Szkół Samorządowych nr 1 na życzenia i radosne kolędowanie.

Pierwszym punktem były Jasełka zaprezentowane przez znaną nam już grupę młodzieży z Pleśnej. Historię, która wydarzyła się ponad 2000 lat temu przedstawili w całkiem odmienny, humorystyczny sposób z elementami współczesnymi (pojawiły się tel. komórkowe, smsy). Wzbudzili przy tym wybuchy śmiechu i wielkie owacje.

Po Jasełkach Ks. Biskup Andrzej, pobłogosławił opłatki, udzielił nam biskupiego błogosławieństwa i przy dźwiękach kolęd nastąpiło wspólne dzielenie się Opłatkiem.. Ta część spotkania zawsze dostarcza wiele wzruszeń, gdyż jesteśmy przecież jedną Wielką Rodziną. Kiedy już wszyscy wszystkim złożyli życzenia, nastąpiła pora obiadu a po nim następny punkt programu jakim była zabawa taneczna. Ci, którzy chcieli jeszcze porozmawiać, zostali przy stołach i delektowali się kawą lub herbatą oraz ciastem i owocami.

Podczas zabawy nie zabrakło również konkursów:. „Jaka to melodia?”, czy konkurs tańca.

Wszyscy byli bardzo zadowoleni, ale na pewno wielu  wyjeżdżało z przeświadczeniem, że jednak tych wspólnie spędzonych chwil ciągle za mało.

Zobacz galerię

Do zobaczenia za rok.

Gusia